Czy to co widzimy okiem jest prawdą, czy snem głębokim? Tak mawiał kiedyś wybitny literat, mistrz słowa, specjalista od mrocznej nihilistycznej XIX-wiecznej prozy, Edgar Allan Poe. A jak ma się to do dość kontrowersyjnego, zbyt dosadnego serialu dokumentalnego od "Netflixa": "Tajemnicze Choroby"?
"Tajemnicze Choroby" od “Netflixa", to serial
dokumentalny, który, tak się zastanawiam znając zapędy produkcyjne tej
platformy, z której jak z przepełnionego zbiornika wylewa się
praktycznie każdy gatunek filmu czy serialu, niestety, może mieć
niewiele wspólnego z tym jak naprawdę wyglądają przewlekłe choroby u
ludzi. Dlatego też nie wiem czy polecać wam tą produkcję; jest to odmienna od
wszystkiego obecnie popularnego z tego gatunku, rzecz, to raz, a realizacja "Netflixa" to dwa.
Czym są te, z perspektywy osoby dotkniętej ową niedogodnością potężne
zaburzenia fizjologiczne organizmu, na które zwyczajnie nie ma
konkretnej diagnozy, na które współczesna medycyna nie może w ogóle
znaleźć skutecznej metody leczenia? Czy takie choroby rzeczywiście są
tak tajemnicze, jak sugeruje nam nazwa netflixowskiego serialu,
przynajmniej w kwestii tych przypadków w nim zaprezentowanych?
Oczywiście, mam ogólną świadomość czym są przewlekłe, trudno
rozpoznawalne dolegliwości. Nie chodzi mi tu o ,,przewlekłe zapalenie
zatok", czy ,,przewlekłą alergię". To" Zespół Przewlekłego Zmęczenia",
"Nadwrażliwość na Pole Elektromagnetyczne", czy rozpoznanie u jednej z
osób 12 różnych chorób budzą zaciekawienie i niedowierzanie, gdyż będąc
po 2 z 7 odcinków "Tajemniczych Chorób", te trzy przypadki, które
dotyczą poszczególnych osób bazują na ich subiektywnym odczuciu bólu,
cierpienia i innych niedogodności. Niektórzy z pacjentów, których
poznajemy przy tej ,,przewlekłej" chorobie wyglądają zdrowo, nie
okazując fizycznie poważnych stanów chorobowych. W przypadku
Jamisona, którego, z racji tego, że jest on od dwóch i pół lat przykuty
do łóżka, nie mogąc wstać, samemu chodzić, a co dopiero wyjść na balkon
swojego pokoju, ponieważ towarzyszy temu okropny, nieludzki ból,
uczucie ciągłego zmęczenia niepozwalające mu na dłuższą rozmowę i inne
dolegliwości, które może opisać tylko on, nie sposób mu nie współczuć.
Poza osobą Jamisona nikt nie jest w stanie potwierdzić, czy nawet
zaprzeczyć temu, czy fizycznie rzeczywiście mu coś dolega. Ciężko jest
osądzać takich ludzi. Czy to Jamison, czy to Star, u której rzekomo
zdiagnozowano 12 różnych chorób, kto wie, chyba nie ma znaczenia, co
inni o nich myślą, najgorsze jest to, że oni odczuwają ból, chorobę,
których fizycznie być może nigdy nie było. Co za tym stoi? Podłoże
psychosomatyczne, uraz z przeszłości, a może uszkodzenie Układu
Nerwowego na poziomie, którego naukowcy nie są w stanie wyjaśnić?
Mam zamiar obejrzeć nie tylko 2 pierwsze odcinki, a cały sezon
"Tajemniczych Chorób" od "Netflixa", głównie ze względu na to, jak
"Netflix" w ramach tego serialu zakończy opowieść ukazanych tu losów
przewlekłe chorych ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Obsceniczne szaleństwo i mitologia Lovecrafta. Recenzja komiksu "Neonomicon"
Mroczna, wyjątkowo dogłębna w swej atmosferze, obłędna i zaskakująca w kreowaniu uczucia niepokoju i lęku, oraz tajemnicza, dogłębnie sza...
-
Mroczna, wyjątkowo dogłębna w swej atmosferze, obłędna i zaskakująca w kreowaniu uczucia niepokoju i lęku, oraz tajemnicza, dogłębnie sza...
-
Problematyka seryjnych morderców, to niezgłębiona, przytłaczająca, jak i ciekawa gałąź tematyczna, obejmująca swym zasięgiem ramy wielu dzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz